czwartek, 17 czerwca 2010

Zapowiedź PES 2011 po raz drugi...

No i już po prezentacji PES’a 2011 na E3… Wiele niezależnych od siebie magazynów z branży gier na swój sposób oceniało grywalną betę nowego PES’a zgadzając się z jednym: PES, jeżeli jeszcze nie wróci na tron, to na pewno nawiążę wyrównaną walkę z Fifą w tym roku. Postanowiłem zebrać „do kupy” te wszystkie opinie i napisać własną zapowiedź w oparciu o obiektywizm redaktorów zagranicznych. Zapraszam do lektury.
Wszystkie screenshooty oraz trailer E3 zamieszczone są pod koniec artykułu

Zacznijmy może od samego menu wyboru taktyki przed meczem, wszakże podczas paruset godzinnych przesiadywankach w Master League jest on najważniejszy. Mamy, a raczej będziemy mieć, do czynienia z czymś pokroju systemu drag’n drop znanego chociażby z Football Manager. Gracz będzie zaznaczał piłkarza, którego będzie chciał przemieścić i na boisku 2D pojawi się zaznaczone pole, w którego obrębie dany piłkarz będzie umiał się poruszać. Także, nie będzie już pomyłek związanych z ustawieniem prawoskrzydłowego na lewym skrzydle albo centralnego obrońcy na cofniętym skrzydle. Oczywiście, jest to ukłon w kierunku mniej doświadczonych graczy, którym pojęcia czysto PESowskie takie jak CB, SMF, WF są obce. Za to kolejną zmianą będzie automatyczne dostosowywanie taktyki. Co prawda, istniała podobna opcja w poprzednich PESach, ale jej uaktywnianie było bardziej losowe aniżeli celowe. I tak, jak prowadziliśmy dwoma bramkami i rozbiliśmy atak przeciwnika dopiero na 15metrze, uaktywniała się kontrolka kontrataku, który w tej sytuacji byłby zupełnie bezcelowy, bo w takiej sytuacji należałoby spokojnie zbudować atak pozycyjny. I inne tego typu ewenementy. W nowym trybie automatycznym działania naszych grajków mają być określone przez coś, co mogę określić mianem makr. Może lepiej wytłumaczyć to na przykładzie: Możemy ustalić, że kiedy prowadzimy dwoma bramkami, drużyna automatycznie będzie prowadzić anemiczną grę, nie angażując się tak bardzo w akcje ofensywne, nie zostawiając za dużo miejsca przeciwnikom. Albo, kiedy przegrywamy mecz jedną bramką i do końca zostało 15minut, nasza drużyna odpala wysoki pressing i prze całą drużyną do przodu, zostawiając jednego libero na własnej połowie. Jest to bardzo dobra zmiana, wreszcie nie trzeba będzie wkuwać na pamięć, który z danych przycisków służy za kontrę, a który za pressing. Wreszcie będzie można się skupić tylko i wyłącznie na samej grze. Wygląd nowego menu prezentuje screen #1.
Przejdźmy może teraz do samego gameplayu. Tutaj zachwyty cisną się na usta redaktorom całego świata, bez wyjątków czy są to starzy PESowi wyjadacze, czy fani FIFY. Jedną ze zmian, najmniej drastyczną, jest zmiana pozycji paska siły strzału. Już nie trzeba przenosić wzroku z środka ekranu na sam dół, by upewnić się, że piłka zostanie wybita poza boisko, teraz wystarczy patrzeć pod nogi piłkarzowi. Jak dla mnie plus, chociaż na początku i tak pewnie będę grał na starym pasku, który znajdował się na dole ekranu, bowiem ponad pięcioletnie przyzwyczajenie trudno będzie zmienić z dnia na dzień. Oczywiście zostały zmienione podania, które były wręcz priorytetem dla Konami. Pisałem o obawach związanych z wprowadzeniem manual passów, jednakże zaznaczając że może to być wielka szansa dla Konami. Na szczęście, nasi dzielni samurajowie pokombinowali znacznie z podaniami i wyglądają one naturalnie jak nigdy dotąd. Gra sama wie, kiedy zawodnik chce podać prawą nogą, lewą i, co najważniejsze, wygląda to i robi się to automatycznie, bez potrzeby naciskania niczego więcej niż przycisk podania. Jest dobrze, ale może być jeszcze lepiej, bowiem oprócz tego wprowadzone zostały prostsze do zainicjowania podania manualne. Wciskamy po prostu LB/L1, ustalamy kierunek lewą gałką i podajemy. Wreszcie koniec debilnych podań wysuwających, kiedy chcemy podać wychodzącemu na skrzydło piłkarzowi po zewnętrznej i modlimy się, by konsola dobrze przeczytała nasze intencje, teraz wystarczy tylko dobrze podać i cieszyć się ze znakomitej bramki. Taka opcja z pewnością zainicjuje falę filmików na Youtube pokazujących skille poszczególnych maniaków PESa . Co jeszcze? Triki z wykorzystaniem prawej gałki. Będzie się wykonywać identycznie jak w FIFIE, czyli LT/L2 + prawa gałka, a ich sekwencje będzie można łączyć, co pokazuje trailer. Wygląda to znakomicie, jednakże mam nadzieję że triki nie staną się totalnie nie do powstrzymania, ani za łatwe do wklepania, bo od tego mamy Fifę Street 2 czy wydany ostatnio Pure Football. Kolejne ulepszenie dotyczy AI defensorów, jak i naszej swobody w zarządzaniu nimi. Teraz możemy „odczepić się” od markowanego gracza, by móc przeciąć potencjalne podanie do jego towarzysza. Samo zaś AI w obronie ma być ulepszone i bardziej konsekwentne, oraz wygrywać więcej batalii w starciu z napastnikami. Z indywidualnych aspektów graczy, zostały skill karty, do których już się przyzwyczaiłem i dodana została opcja „speed star”. Co ona oznacza? Ano to, że taki gracz przy pełnej prędkości będzie potrafił utrzymać piłkę blisko nogi, jak na przykład Leo Messi. Ale to przykład może trochę chybiony, bowiem lista tego, co ten gracz nie potrafi jest raczej uboga. Chociaż może szkoda, bowiem Sebasitan Giovinco z Juventusu po paru latach gry może kandydować do miana najlepszego gracza globu, z szybkością 97, przyspieszeniem 99 i dryblingiem 95, co w połączeniu z jego niską posturą daję wręcz niesamowitą przewagę każdemu zespołowi. Obawiam się, że przez taki ruch taki indywidualizm może zaniknąć. Z negatywnych aspektów zauważyć można wręcz skandaliczne pomyłki bramkarzy, którzy nie wiedzą kiedy piąstkować, a kiedy łapać i popełniają dziecinne błędy. Ale, ale.. Gra, w którą grali recenzenci to dopiero pierwsza grywalna beta, i to normalne, że posiada błędy wieku niemowlęcego, jak wymienione wyżej pomyłki bramkarzy czy parę zgliczowanych animacji.

Nie sposób nie wspomnieć o drugim najważniejszym aspekcie gry, mianowicie feelingu audiowizualnego. Animacje nie uległy poprawie… uległy drastycznej zmianie i dzięki blisko 100 godzinom motion capture mamy ponad 90% nowych animacji. Jest naturalnie i pięknie, na dodatek większość graczy ma swoje indywidualne zestawy ruchów, Messi to Messi, C.Ronaldo to C.Ronaldo. Pozatym feeling: widać żywsze reagowanie kibiców na bramki i sytuacje na boisku, obecny jest głośniejszy doping. Jeżeli dodać do tego pięknie wykonane twarze z PESa 2010 i ogólnie grafikę, otrzymamy najlepszą oprawę audiowizualną piłek kopanych, jakie do tej pory zostały wydane.

Podsumowując, jeżeli tak wygląda wczesna beta przygotowana bezpośrednio na pokaz, to ja już nie mogę wysiedzieć w spokoju czekając na wersję finalną. Już sam fakt, że lista narzekań redaktorów jest bardzo uboga, bardzo pozytywnie wpływa na nową kopankę, której stan przygotowania wynosi w tym momencie mniej więcej 60%. Czyli pozostaje czekać na więcej info i finalną wersję w napięciu, bowiem wreszcie Konami wzięło się do roboty, nie są to puste słowa jakie słyszeliśmy rok, dwa temu, ale konkrety potwierdzone przez wiele niezależnych redaktorów z całego świata.

Źródła : Źródło 1
Źródło 2
Źródło 3





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz